Co się zmieni w SEO w 2026 roku? Trendy i prognozy

Google nie jest już wyłącznie wyszukiwarką stron. Stał się silnikiem odpowiedzi opartym na przetwarzaniu języka naturalnego, który coraz częściej nie odsyła użytkownika do źródła, tylko podaje gotową odpowiedź, generowaną przez AI. W 2026 roku ta zmiana będzie jeszcze bardziej widoczna i to nie tylko na poziomie wyników wyszukiwania, ale przede wszystkim w sposobie oceny treści. Jeśli odpowiadasz za SEO i tworzenie firmowych treści to jestem pewien, że ten artykuł Cię zainteresuje. No to do rzeczy!

AI Overviews będzie generował nawet 60% klików 

Wprowadzenie w marcu przez Google funkcji AI Overviews (w Polsce nastąpiło to oficjalnie w marcu) fundamentalnie zmienia układ sił w SERP. Z danych SparkToro wynika, że już w 2024 roku ponad 58% zapytań kończyło się bez kliknięcia w żaden link.  Z kolei z analizy Similarweb wynika, że strony, które nie są cytowane lub strukturalnie przystosowane do „podsumowań AI”, notują spadki w ruchu organicznym sięgające do 40%. (mimo utrzymania pozycji w Top 10).

Co to oznacza w praktyce? Google traktuje strony internetowe jak źródło danych, a niekoniecznie jako miejsce docelowe dla użytkownika. Jeśli chcesz być widoczny, Twoje treści muszą być napisane w taki sposób, by nadawały się do przetworzenia i zacytowania przez model językowy Gemini, który generuje odpowiedzi. Akapity muszą być zamkniętymi blokami informacji, zawierać dane i konkretne odpowiedzi bez lania wody, z wyraźnym kontekstem i jednoznaczną puentą.

Dalszy wzrost znaczenia parametru EEAT 

W 2026 roku Google nadal będzie rozwijać sposób oceny jakości treści. Jednym z głównych kryteriów pozostanie EEAT . Parametr ten będzie odgrywał szczególną rolę w tematach, które mogą wpływać na decyzje użytkowników, takie jak zdrowie, prawo, finanse, technologia czy bezpieczeństwo danych.

Warto dodać, że Google nie weryfikuje eksperckości na podstawie deklaracji. Algorytmy analizują realną zawartość treści – jej szczegółowość, aktualność, źródła i sposób przedstawiania informacji. Już od 2024 roku, zgodnie z aktualizacją dokumentu Search Quality Rater Guidelines, Google wskazuje na datę publikacji i aktualizacji jako element wpływający na wiarygodność treści. To oznacza, że nawet najlepiej napisany tekst z 2022 roku, jeśli nie został zaktualizowany, może być uznany za nieaktualny.

W 2026 roku trend ten ma zostać utrzymany, a nawet wzmocniony. Coraz większe znaczenie będą miały także konkretne sygnały, które świadczą o tym, że autor:

  • ma praktyczne doświadczenie w danej dziedzinie (Experience),
  • posiada wiedzę popartą realnymi projektami lub kwalifikacjami (Expertise),
  • publikuje w kontekście marki, organizacji lub serwisu o rozpoznawalnej pozycji (Authoritativeness),
  • stosuje sprawdzalne źródła, prezentuje dane i dba o przejrzystość przekazu (Trustworthiness).

Wzrost znaczenia mikrointencji i szczegółowych słów kluczowych (fraz long-tail)

W SEO 2026 nie będzie chodziło o to, żeby być „wysoko na frazę”. Chodzi o to, żeby być dokładnie tam, gdzie użytkownik z określoną intencją szuka konkretnej odpowiedzi. A tych intencji jest więcej niż kiedykolwiek, ponieważ wg raportu SEMrush  aż 92,42% zapytań ma formę frazy złożonej z czterech lub więcej słów. Co więcej, ponad połowa tych zapytań to tzw. frazy kontekstowe, czyli zależne od sytuacji, lokalizacji lub roli użytkownika.

W praktyce oznacza to konieczność pisania treści pod konkretne mikrointencje: nie „system ERP”, tylko „ERP dla małych firm produkcyjnych. ”. Takie zapytania mają niższy wolumen, ale wyższy współczynnik konwersji i częściej pojawiają się w wynikach AI Overviews. Warto tu wspierać się narzędziami do analizy intencji – np. AnswerThePublic, Google Ads (planer fraz z filtrem intencji) oraz promptami w AI typu: „Wygeneruj 20 pytań, które zadaje dyrektor operacyjny w firmie produkcyjnej, szukając systemu z raportowaniem jakości.”

Wzrost znaczenia transkrypcji, znaczników i danych kontekstowych

W SEO 2026 roku Google będzie premiował multimedia, ale pod warunkiem, że będzie mógł je identyfikować. W praktyce oznacza to konieczność:

  • dodawania transkrypcji do każdego podcastu i nagrania,
  • stosowania znaczników schema.org (VideoObject, AudioObject, ImageObject) z opisami, długością trwania, datą publikacji i słowami kluczowymi,
  • publikowania video z opisem tekstowym w formie mini-artykułów.

Nowe Core Web Vitals – INP zamiast FID i nacisk na UX mobilny

Od 2024 roku Google zastąpiło wskaźnik FID (First Input Delay) nowym parametrem: INP (Interaction to Next Paint). To jeden z trzech głównych filarów Core Web Vitals obok LCP (Largest Contentful Paint) i CLS (Cumulative Layout Shift). INP mierzy realny czas reakcji interfejsu na działanie użytkownika, np. kliknięcie w przycisk lub otwarcie formularza – i jest dużo bardziej wymagający niż poprzednik (web.dev/inp).

Z danych Lighthouse i CrUX wynika, że wiele stron, które „zaliczały” FID, nie przechodzą testów INP – zwłaszcza w wersji mobilnej. Dlatego w 2026 trzeba będzie:

  • ograniczać opóźnione ładowanie elementów (np. live chat, popupy, lazy loading),
  • testować wszystkie interaktywne elementy pod kątem płynności i responsywności,
  • korzystać z narzędzi takich jak Treo SiteSpeed, Calibre, Dareboost, które monitorują UX w czasie rzeczywistym.

Nie chodzi już tylko o „szybką stronę”. Chodzi o stronę, która reaguje bez opóźnień i nie frustruje użytkownika. To nie tylko aspekt techniczny – to także sygnał zaufania i jakości dla Google.

O co zatem warto szczególnie zadbać w SEO 2026?

  • Aktualne i super-wartościowe treści spełniające filozofię EEAT.
  • Azczegółowe frazy SEO oparte na mikro-intencje.
  • Materiały multimedialne z opisami, znacznikami i transkrypcjami,
  • Reresponsywna i natychmiastowo reagującej strony mobilnej.

Potrzebujesz wsparcia? Zerknij na konsultacje SEO

Ps. Dołącz do moich znajomych na LinkedIn! 

 

0
Koszyk (0 przedmiotów)